To nie są moje wielbłądy O modzie w PRL /9803/
Z jednej strony byli projektanci, którzy chcieli ubierać Polaków jak paryżan. Z drugiej było państwo, które chciało ubierać Polaków zupełnie inaczej. A gdzieś pomiędzy ci Polacy, którzy musieli się jakoś ubrać.
Po latach opowiadają o rozkloszowanych spódnicach z siatek na muchy, kurtkach z demobilu zdobywanych „na ciuchach”, białych botkach kupowanych u szewca, ortalionach, nonironach, dżinsach, tetrach i kożuchach, jakby mieli je właśnie na sobie. Opisują kształt guzików przy mankietach, krój kołnierza, deseń podszewki, każdy szczegół. Bo aby te ubrania zdobyć, przemierzyli dziesiątki kilometrów, wystali długie godziny w kolejkach, wyczekiwali w nieskończoność u krawcowych.
Ale to nie jest to sentymentalna opowieść o minionych czasach. To raczej próba zrozumienia, dlaczego w PRL moda miała tak wielkie znaczenie: dla państwa, które traktowało ją propagandowo, i dla ludzi, którzy po wojnie chcieli za pomocą ubrań zachować coś z lepszej przeszłości albo wyróżnić się z szarego tłumu.
A co z tym wszystkim mają wspólnego wielbłądy? Bardzo dużo, bo wszyscy się o nie kłócą.
autor: Aleksandra Boćkowska
wydawca: Wydawnictwo Czarne
isbn/issn: 978-83-8049-044-4
rok: 2015
liczba stron: 245
waga: 0,60 kg
kod produktu: 9803
stan: używana
ocena zużycia w skali 1:6: 6- (jak nowa)
seria: I love you
okladka: twarda
płyta: nie
Polecamy również
-
Plecionki z kolorowych żyłek
10,00 zł -
Kwiaty z papieru /3457/
20,00 zł -
Żurnaja wyszifka Haft riszelie Koronki
25,00 zł -
Szycie bielizny pościelowej /30273/
10,00 zł
Dodaj komentarz przez Facebook