Zbieg okoliczności /1297/
Dziwny dźwięk znów się rozległ, chrypiał przeciągle raz za razem, zaryzykowałam, podniosłam się na nogi nieco żwawiej, bo tamto coś mnie zagłuszało, jednym okiem wyjrzałam przez okienko. Jezus Mario, koza...! Wielka, czarna koza z wyjątkowo agresywnymi, sterczącymi rogami atakowała jakiegoś faceta, mecząc przy tym przeraźliwie. Surrealizm, jak Boga kocham... Facet uskakiwał przed nią i opędzał się, ona zaś z dzikim uporem usiłowała wziąć go na te wielkie, prawie proste rogi. Co tu robiła, Bóg raczy wiedzieć, pewnie proste rogi. Co tu robiła, Bóg raczy wiedzieć, pewnie przyszła ze wsi, może została specjalnie znęcona, żeby stróżować zamiast psa. Którędy wlazła, ogrodzone przecież... Nie była uwiązana, miała pełną swobodę działania
autor: Joanna Chmielewska
wydawca: Agencja Praw Autorskich i Wydawnictwo INTERART
isbn/issn: 83-7060-176-6
nr wydania: I
rok: 1993
liczba stron: 207
waga: 0,40 kg
stan: używana
ocena zużycia w skali 1:6: 5-
okladka: twarda
płyta: nie
Dodaj komentarz przez Facebook